Najmłodsi znają go z opowieści rodziców i dziadków. Ale też z telewizji, bo serial wszech czasów o Hansie Klossie - "Stawka większa niż życie" wędruje nieustająco po różnych kanałach. Teraz Patryk Vega, który w dzieciństwie na podwórku wcielał się w postać Hermanna Brunnera, bohatera kultowego cytatu - "Nie ze mną te numery Brunner", nakręcił kinowy ciąg dalszy. Kloss i Brunner spotykają się po wojnie.
Wyprodukowana w latach 1967-1968 „Stawka większa niż życie” jest uznawana do dziś za najlepszy polski serial sensacyjny. Scenarzyści Andrzej Szypulski i Zbigniew Safjan (podpisujący się jako Andrzej Zbych), stworzyli historię Hansa Klossa, polskiego agenta w szeregach Abwehry najpierw na potrzeby telewizyjnego Teatru Sensacji. W sumie powstało 14 odcinków, które zrealizowali Janusz Morgenstern i Andrzej Konic. Przystojny Stanisław Mikulski z miejsca podbił serca telewidzów, stając się najpopularniejszym aktorem telewizyjnym tamtego okresu. Również krytycy nie szczędzili pochwał, podkreślając walory scenariusza, reżyserii i gry aktorskiej. Po wielkim sukcesie przedstawień Teatru Sensacji postanowiono zrealizować serial filmowy z tą sama obsadą aktorską. Premierowy pokaz serialu filmowego "Stawka większa niż życie" miał miejsce w okresie od 10 października 1968 do 6 lutego 1969. Kiedy w telewizji były pokazywane kolejne odcinki ulice pustoszały w całym kraju.
Planowano powrót Klossa na ekrany telewizorów w latach 70. w serialu, którego akcja miała się rozgrywać po zakończeniu II wojny światowej. Słynny agent, tym razem jako zagraniczny korespondent, podróżując po świecie miał z pasją ścigać zbrodniarzy wojennych. Pomysł uległ jednak modyfikacjom i zrealizowany serial „Życie na gorąco” ostatecznie nie miał powiązań ze „Stawką...”. Kloss występował natomiast w książce (a właściwie w 9 zeszytach) Andrzeja Zbycha pt. "Życie na gorąco", na podstawie której zrealizowano serial z Leszkiem Teleszyńskim w głównej roli. Ale o tym wiedzą ci, którzy tę książkę czytali.
W serialu telewizyjnym "Życie na gorąco" Maj, polski dziennikarz, współpracujący z ONZ ścigał tajemniczą organizację "W", stworzoną przez pozostających na wolności zbrodniarzy hitlerowskich i kierowaną przez niejakiego doktora Gebhardta.
Otóż w jednym z zeszytów "Życia na gorąco" redaktor Maj spotyka się w Warszawie ze... Stanisławem Kolickim, czyli z agentem J-23, oczywiście teraz, czyli pod koniec lat 70., będącym na emeryturze. Pokazuje mu zdjęcie doktora Gebhardta, w którym Kolicki, czyli dawny Hans Kloss, rozpoznaje... Hermanna Brunnera.
W połowie lat 90. postanowiono wskrzesić Klossa na ekranie. Niestety producentom nie udało się dojść do porozumienia z Andrzejem Zbychem, czyli Andrzejem Szypulskim i Zbigniewem Safjanem, właścicielami praw autorskich do postaci J-23. Dopiero w 2009 roku, za ich zgodą, Władysław Pasikowski i Przemysław Woś napisali scenariusz „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć”. Niestety w filmie, który właśnie wszedł na ekrany nie wykorzystano muzyki z serialu, choćby znanego wszystkim tematu głównego, a szkoda.
OTO, CO POWIEDZIELI AKTORZY I REŻYSER FILMU "HANS KLOSS. STAWKA WIĘKSZA NIŻ ŚMIERĆ".
Patryk Vega (reżyser): Przede wszystkim trzeba kierować się własnym instynktem, ponieważ w innym wypadku nie mógłbym zrobić tego filmu. Gdy zrodziła się taka możliwość, przypomniałem sobie czasy dzieciństwa, gdy bawiłem się w "Stawkę" na podwórku i wcielałem się w Brunnera. Jestem fanem tego serialu".
Stanisław Mikulski (Hans Kloss): Propozycja zagrania w tym filmie była dla nas ogromną niespodzianką. Spodziewałem się, że to nastąpi 7-8 lat po realizacji serialu. Niestety, zabrakło odważnych. Dopiero po ponad 40 latach udało się kogoś namówić, żeby dokonał tego dzieła. Dziś mieliśmy okazję zobaczyć film po raz pierwszy i ciężar spadł nam z serca. Myślę, że i my i nasi młodsi koledzy, wybrnęliśmy z tego zadania przyzwoicie.
Piotr Adamczyk (Hermann Brunner): Udział w tym filmie to było prawdziwe wyzwanie - bardzo trudne, ale i bardzo ciekawe. Cieszę się, że mogłem się spotkać ze Stanisławem Mikulskim i Emilem Karewiczem.
Marta Żmuda Trzebiatowska (Else): Moi rodzice śledzili "Stawkę..." w telewizji. Tata mnie namawiał, abym z nim oglądała, ale mnie wtedy interesowały zupełnie inne sprawy - byłam młodziutką dziewczyną. Dopiero przed przystąpieniem do realizacji filmu obejrzałam cały serial. I bardzo mi się spodobał.
Patryk Vega (reżyser): Miałem marzenie stworzenia takiej "Stawki", jaką sam chciałbym zobaczyć. Starałem się nie myśleć o presji tylko o tym, żeby nie zagłuszyć w sobie dziecka zafascynowanego pierwowzorem. Chciałem, aby ta energia przeniosła się do pracy.
Emil Karewicz (Hermann Brunner): Mam godnego następcę w postaci Piotra Adamczyka i bardzo się z tego cieszę. Trzeba młodszym ustąpić miejsca. Nie lubię oglądać siebie na ekranie, ale ten film obejrzałem z przyjemnością.
Tomasz Kot (Hans Kloss): Gdy rozpoczęły się zdjęcia do filmu jeździłem z przedstawieniem teatralnym po kraju. I wszędzie gdzie graliśmy po spektaklach zaczepiali mnie ludzie i pytali czy to prawda, że ja gram słynnego Hansa Klossa. I zasypywali mnie pytaniami, jak zamierzam zagrać tę postać. To świadczy jak bardzo ta postać jest wpisana w polską kulturę i jak wielu ludzi ją zna i lubi. Z tym większą tremą szedłem dzisiaj na projekcję.
Stanisław Mikulski (Hans Kloss): Nasi młodsi koledzy to aktorzy z dużym dorobkiem. Reżyser trafił w dziesiątkę z doborem.
Marta Żmuda Trzebiatowska (Else): Dobrze się czułam w konwencji kina wojenno-sensacyjnego. I w męskim towarzystwie.
Piotr Adamczyk (Hermann Brunner): Nie jestem w stanie zaraz po projekcji ocenić filmu na chłodno. To jest bardzo trudne jak się ma tyle emocji w sobie. Film momentami wciskał mnie w fotel.
Patryk Vega (reżyser): Niewykluczone są dalsze kinowe filmy o Klossie. Producent Przemysław Woś jest ogromnym fanem pierwowzoru i według mojej wiedzy ma cztery scenariusze, które przez kilka lat pisał. Oczywiście tworzenie kolejnej części, do której jest przygotowany scenariusz, jest uzależnione od tego, ile zarobi nasz Kloss.
Napisał: Sławomir Zygmunt
Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć - wojenny/sensacyjny, Polska 2012. Reżyseria: Patryk Vega.