Zanim zabierzemy się za skomplikowane techniki odmładzania, warto wypróbować zalety masażu. Profesjonalny potrafi zatrzymać czas, a nawet wygładzić już istniejące zmarszczki. Ale znaczenie ma też ten, który można robić codziennie, choćby podczas nakładania kremu.
Zapraszamy na masaż twarzy oraz na inne zabiegi do gabinetu kosmetycznego CUD PIĘKNOŚCI, ul. Narbutta 77, 02-524 Warszawa, tel. 505 702 127, www.cudpieknosci.pl
Masaż twarzy jest jednym z najprostszych i najprzyjemniejszych zabiegów pielęgnacyjnych i odmładzających. Każdy jest w stanie nauczyć się podstawowej techniki, choć jeszcze parę lat temu kosmetyczki przestrzegały, że można sobie w ten sposób rozciągnąć skórę. Wystarczy jednak zapamiętać jedną zasadę – delikatnie, by mieć z masażu same profity. A jest ich niemało. Masaż przede wszystkim poprawia ukrwienie. Usprawnia krążenie krwi i limfy, otwiera także zamknięte naczynia włosowate. Naczynka zamykają się zwłaszcza wtedy, gdy żyjemy dużym stresie i organizm „odcina” dostawy krwi do najmniej istotnych z punktu widzenia przetrwania organów, jakim jest skóra. Także wtedy, gdy spędzamy wiele czasu siedząc w biurze i mamy słabe krążenie krwi w całym organizmie. Masaż je pobudza. Lepsze krążenie oznacza większą dostawę tlenu i składników odżywczych do tkanek. Ale też lepsze oczyszczenie komórek. Masaż twarzy daje szybko widoczny efekt lepiej napiętej, ujędrnionej i rozjaśnionej skóry. Nie bez przyczyny kosmetyczki robią go teraz niemal przy wszystkich zabiegach, np. dla przygotowania skóry do przyjęcia kosmetyków. Cieplejsza i lepiej ukrwiona po masażu znacznie lepiej wchłania różne preparaty. Z masażu twarzy zrezygnować trzeba tylko w kilku przypadkach: gdy skóra jest bardzo podrażniona i źle znosi dotyk, kiedy jest na niej wiele zmian zapalnych (np. ropnych wyprysków) by nie spowodować dalszego rozsiewania się bakterii, oraz przy trądziku różowatym – by nie wywołać dodatkowego przekrwienia. Nie należy robić sobie masażu twarzy także, gdy mamy podwyższoną temperaturę, silny katar, ból gardła, stan zapalny w zębie czy w uszach.
Masaż najlepiej wykonywać z użyciem kremu lub olejku, wtedy palce ślizgają się po skórze i mamy pewność, że zrobimy to łagodnie. Przed rozpoczęciem masażu dobrze jest rozgrzać dłonie pocierając je o siebie i na chwilę przyłożyć do twarzy, by ją także ocieplić.
Piling z masażem
To najprostsza technika. Po prostu nakładamy preparat do pilingu – z mielonymi ziarenkami lub kulkami silikonowymi - i masujemy całą twarz okrężnymi ruchami. Pamiętajmy tylko, by nie trzeć zbyt mocno. Wszystko na twarzy robimy łagodnie, płynnymi, miękkimi ruchami. Przy pilingu oczywiście omijamy okolicę oczu. Szyję i dekolcie również masujemy okrężnymi ruchami. Jeśli piling niedostatecznie ślizga się po skórze, można zwilżyć ręce wodą.
Masaż poranny
Pobudzi skórę, zmniejszy worki pod oczami i sprawi, że twarz będzie wyglądała na obudzoną. Wykorzystujemy do tego moment nakładania kremu na dzień. Kosmetyk lekko rozcieramy i ocieplamy w dłoniach. Zaczynamy od szyi głaszcząc ją długimi ruchami od nasady do brody i policzków. Kładziemy dłonie na policzkach i głaszczemy je delikatnie poziomym ruchem w kierunku uszu, wzdłuż kości policzkowych. Następnie robimy kilka okrężnych ruchów wokół oczu – zaczynając od wewnętrznego kącika, wzdłuż łuku brwiowego i potem dołem po linii oczodołu z powrotem do wewnętrznego kącika. Następnie przechodzimy na czoło masując je w górę a następnie od środka na boki.
Pielęgnacyjny
Kiedy mamy więcej czasu, można wykonać dłuższy masaż pielęgnacyjny przy użyciu olejku. Do każdej cery można dobrać odpowiedni. Tłusta skóra skorzysta jeśli sięgniemy po olej lniany. Do innych typów cery znakomite będą: olejek z migdałów, jojoby czy arganowy. Przed zabiegiem dobrze jest nieco podgrzać olejek. Nabieramy olejek na dłonie, lekko rozcieramy i zaczynamy od szyi. Głaszczemy ją płynnymi ruchami od nasady ku brodzie. Potem masujemy głaśnięciami wzdłuż żuchwy, w górę, w kierunku uszu. Następnie kładziemy dłonie na policzkach i masujemy poziomo od skrzydełek nosa w górę, wzdłuż kości policzkowych. Potem przechodzimy na czoło i masujemy je od brwi w górę. Wracamy do żuchwy i kciukiem oraz palcem wskazującym lekko szczypiemy skórę, od brody na zewnątrz ku uszom. Potem zaś masujemy kilkoma pociągnięciami łuki brwiowe, od środka na zewnątrz. Na koniec rozcieramy dłonie i przykładamy na chwilę do policzków.