Pamiętacie Piłata z „Mistrza i Małgorzaty” Bułhakowa? Nacierpiał się chłopina jak mało kto. Na odległość jego ból głowy można zdiagnozować jako psychoemocjonalny. Skorzystałby więc z akupresury (naciskanie punktów na ciele) i masażu chińskiego, wywodzącego się z praktyki czi-gong, który polecam. Choćby z uciskania kilku punktów na palcach dłoni. Ale bóle głowy trzeba dobrze zdiagnozować. Jeśli nie wiemy z czego wynikają, trudno je leczyć. Dlatego często terapie trafiają jak kulą w płot.
Prawie połowa ludzi w Polsce przynajmniej raz w roku ma ból głowy. Może być najzwyklejszym symptomem: przemęczenia, przepracowania, napięcia nerwowego czy przeżywania konfliktu wewnętrznego albo reakcją na przebywanie w dusznym, zadymionym, czy w inny sposób, zanieczyszczonym środowisku. Ból głowy jednak bywa również sygnałem niebezpiecznych chorób – głowy lub całego ustroju. Dlatego to bardzo ważne, by określić dokładną przyczynę bólów głowy. Tylko poprawna diagnoza może być podstawą dla poprawnego leczenia. Naturalne metody zwalczania bólów głowy nie są panaceum na wszystkie rodzaje bólów głowy.
Bóle, które pojawiają się po urazach głowy, czy są skutkiem zmian w krążeniu krwi w mózgu, te towarzyszące nowotworom głowy oraz dokuczające przy zakaźnych chorobach (bakteryjnych, wirusowych, zapaleniu opon mózgowych) nie przechodzą po masażu czy akupresurze. Trzeba przede wszystkim leczyć chorobę, która jest ich przyczyną. Również bóle, które są reakcją na przyjmowane leki, zatrucie środkami chemicznymi, czy po prostu alkoholem, zazwyczaj słabo reagują na masaż. W takich przypadkach trzeba się przede wszystkim odtruć, ale o tym napiszę innym razem. Bóle głowy towarzyszą zaburzeniom pracy tarczycy, sygnalizują niedobór niektórych pierwiastków czy zakwaszenie organizmu. Są także sygnałem niestrawności i przeciążenia wątroby. Często pojawiają się przy zwyrodnieniu kręgosłupa i oczywiście przy chorobach zatok. Dlatego, jeśli bóle pojawiają się często, są dokuczliwe i trudno sobie z nimi poradzić, trzeba przede wszystkim pójść do lekarza i wspólnie z nim zbadać, co jest ich przyczyną.
Najwięcej osób jednak cierpi na bóle głowy, które można znakomicie leczyć akupresurą, masażem oraz ćwiczeniami czi-gong. Najczęściej mają podłoże psychoemocjonalne. Organizm odpowiada tak na przepracowanie oraz psychiczne zmęczenie. To bóle które czujemy jako rodzaj kasku czy obręczy obejmującej całą głowę. Również naczyniowe bóle głowy, takie jak migrena (silny ból występujący najczęściej po jednej stronie głowy, często pulsujący, mogą mu towarzyszyć nudności oraz nadmierna wrażliwość na światło) oraz bóle nadciśnieniowe (ciężki dławiący, pulsujący ból w tyle głowy, w okolicy potylicznej) przechodzą pod wpływem chińskich metod. Ćwiczeniami czi-gong można nawet obniżyć ciśnienie. Automasaż i akupresurę można też z powodzeniem stosować w bólach głowy towarzyszących przeziębieniu, nerwicy, chorobom i przemęczeniu oczu oraz zwyrodnieniom kręgosłupa i menopauzie.