Masaż spod znaku jin i jang
Coraz bardziej popularne są wschodnie techniki masażu twarzy, między innymi masaż przeciwstarzeniowy. Rozluźniamy twarz masując punkt u nasady nosa, między brwiami. Robimy to palcem serdecznym, bo wskazujący i środkowy są za silne, a masaż musi być łagodny. Punkt można uciskać lub masować okrężnymi ruchami.
Dla uelastycznienia skóry masujemy punkty na łydce. Przykładamy poziomo cztery palce jednej dłoni na kości łydki nad kostką po wewnętrznej stronie nogi. Następnie zsuwamy dłoń z kości do tyłu. Tuż pod kością w miejscu palca wskazującego znajduje się punkt, który należy masować. Wpływa to na poprawę kondycji narządów kobiecych i pobudza wytwarzanie kolagenu. Jest też sposób na prasowanie zmarszczek. Trzeba stanąć przed lustrem i spójrz sobie prosto w oczy. W wyobraźni rysujemy pionową linię przebiegającą przez źrenicę, tak by przecięła łuk brwiowy i oczodół. Masujemy punkty na przecięciu tej linii z brwią nad okiem i z oczodołem pod okiem. Pobudzanie tych miejsc wycisza cały organizm. Dzięki temu skóra wyraźnie się wygładza. Masujemy te punkty bardzo delikatnie, zwłaszcza pod okiem. Na świecie karierę robi też facial yoga, czyli joga dla twarzy. To specjalna gimnastyka twarzy, która pobudza mięśnie, usprawnia krążenie i utrzymuje w sprawności skórę. Można się nauczyć jak rozprostowywać zmarszczki smutku, kurze łapki, drugi podbródek. Robi się różne śmieszne miny, np. pociąga nosem jakbyśmy wyczuły coś śmierdzącego, wciąga policzki robiąc śmieszny ryjek czy rozciąga usta w uśmiechu.
Dobry masaż może wiele zdziałać. Także ten najzwyklejszy, który robimy same nakładając kremy.
Zapraszamy na masaż twarzy oraz na inne zabiegi do gabinetu kosmetycznego CUD PIĘKNOŚCI, ul. Narbutta 77, 02-524 Warszawa, tel. 505 702 127, www.cudpieknosci.pl
Anna Ławniczak