Czego sobie życzymy na wszelkie święta? Zwykle szczęścia! Filozofowie piszą na jego temat traktaty, ale mnie najbardziej spodobał się jeden felieton. Ewa Woydyłło, psycholog, napisała w nim, że znacznie cenniejsza i pewniejsza niż szczęście jest pogoda ducha.
To taki stan umysłu, serca i ciała, który pomaga patrzeć z nadzieją w przyszłość, cieszyć się w pełni tym co mamy i bez dramatyzowania przyjmować to, co się zdarza niezbyt przyjemnego. Pogoda ducha jest niezależna od barometru, frontów atmosferycznych, opadów i temu podobnych przypadłości zewnętrznych.
Wszystkim czytelnikom CUDu i sobie życzę pogody ducha od dziś do końca życia! I potem też, bo wierzę, że jakieś potem istnieje.
Anna Ławniczak,
redaktor naczelna