Książki Katarzyny Grocholi cieszą się wielką popularnością. Ekranizacje "Nigdy w życiu" oraz "Ja wam pokażę" miały ogromną oglądalność i często są wznawiane w stacjach telewizyjnych. Przypominamy reportaż z planu filmu "Ja wam pokażę", w którym w rolę Judyty wcieliła się Grażyna Wolszczak.
16 sierpnia 2005 roku ruszyły zdjęcia do ekranizacji powieści Katarzyny Grocholi „Ja wam pokażę”. Scenariusz filmu napisała autorka bestsellera wraz z Cezarym Harasimowiczem. Zdjęcia potrwają około miesiąca, a pierwszy klaps towarzyszył scenie w redakcji oraz wizycie Judyty (Grażyna Wolszczak) u Naczelnego (Mieczysław Grąbka). Następnie powstawały sceny... zimowe. Judyta, w trakcie świątecznych zakupów, spotyka swoich rozwiedzionych rodziców, granych przez Martę Lipińską i Krzysztofa Kowalewskiego. To było nie lada wyzwanie. Wigilia, świąteczne dekoracje, grudniowe mrozy, ponad 120 statystów w galerii handlowej – tak wyglądała Promenada, jedno z popularnych, warszawskich centrów handlowych. Na zewnątrz upały niemal trzydziestostopniowe, a przy lodowisku aktorzy w zimowych kurtkach. Gości Promenady musiał dziwić nie tylko widok gwiazd ekranu, ale także Świętych Mikołajów, choinek obwieszonych bombkami i rozbrzmiewające dźwięki kolęd. To się właśnie nazywa magia kina!
Za reżyserię „Ja wam pokażę” wziął się debiutujący w roli twórcy pełnometrażowego filmu fabularnego Denis Delic. Ten urodzony w Zagrzebiu filmowiec ukończył łódzką Filmówkę, potem pracował w reklamie oraz kręcił dokumenty dla telewizji niemieckiej. Występował także jako aktor m.in. w filmach Władysława Pasikowskiego („Psy 2”, „Demony wojny według Goyi”). Delic nie czuje tremy związanej z realizacją tego filmu: „Jest to dla mnie wielkie wyzwanie, w końcu pierwszy film o Judycie miał ogromną oglądalność”. Reżyser zarzeka się, że nie będzie powielał baśniowej konwencji „Nigdy w życiu”: „Do zbudowania tej historii i jej klimatu chcę w większym stopniu niż to było w pierwszej części, wykorzystać sytuacje, które nas otaczają – paradoksy i różnego rodzaju zabawne wynaturzenia rzeczywistości. W związku z tym, nie muszę tworzyć sztucznego świata. Zamierzam, razem z operatorem Marianem Prokopem, bardzo dokładnie przyjrzeć się Warszawie. Doskonale układa mi się także współpraca z Katarzyną Grocholą, która codziennie jest na planie filmowym i do ostatniej chwili szlifuje dialogi. Dzięki temu możemy od razu zareagować na ciekawe propozycje płynące od aktorów na zagrania jakiejś sceny.
Współautorka scenariusza, Katarzyna Grochola, o projekcie mówi z nieukrywaną sympatią i ekscytacją: „To ważny dla mnie rok. Powstaje film opowiadający dalsze losy Judyty, Tosi i Adama oraz ruszyło moje Wydawnictwo Autorskie. Co prawda na razie wydaliśmy tylko moją książkę, więc było to trochę zabawne, gdy Grochola-wydawca akceptowała Grocholę-autorkę do druku i musiała ją pouczać, które cztery strony wyciąć z powieści. Natomiast jeśli chodzi o film, to co prawda, znam od dawna opinię filmowców, że dobry pisarz to martwy pisarz, ale zapewniam, że czuję się świetnie i mam całą masę następnych pomysłów”. Tym razem popularna pisarka miała decydujący wpływ na obsadę filmu „ Ja wam pokażę”. „Nie wiedzę powodu, żeby 40-letnią postać Judyty miała grać aktorka 27-letnia. Przecież starsze kobiety też są piękne. Dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy przyjęła tę rolę Grażyna Wolszczak. Jest przemiłą, ciepłą, sympatyczną osobą, szczęśliwie po czterdziestce”. Czy będą następne filmy o Judycie? „Tego nie wiem, będzie na pewno następna książka o niej. Na razie producenci szykują ekranizację mojej powieści „Osobowość ćmy”.