Refleksoterapia* zastępuje leczenie konwencjonalne, szczególnie przy niewielkich dolegliwościach. Kobieta może pomóc mężczyźnie, a w dodatku wiedza o tym nie wyjdzie poza drzwi sypialni. To ważne dla mężczyzn, którzy często wstydzą się rozmawiać o problemach z erekcją i nie chcą pójść do lekarza.
Sens tego automasażu polega na mechanicznym podrażnieniu stref biologicznych w określonych miejscach ciała. To poprawia krążenie, reakcje biochemiczne i reguluje poziom hormonów. Działając na punkty na głowie, polepszamy funkcje tarczycy, przysadki mózgowej i uspokajamy system nerwowy, polepszamy krwiobieg. Działając w obrębie odcinka piersiowego poprawiamy cyrkulację tlenu i krwi w płucach. No i najważniejszy, lędźwiowy odcinek kręgosłupa, masowanie w tym miejscu działa na jakość funkcjonowania narządów płciowych. Poniżej opiszę masaż właśnie tej strefy.
1. Lekko naciskamy na punkty lędźwiowego odcinka wzdłuż całej kości krzyżowej. Każdy naciskamy 10 razy po 3 sekundy.
2. Uciskamy punkt leżący w połowie między pępkiem i kością łonową, 5 razy po 2 sekundy.
3. Naciskamy na punkty w strefie wątroby. Szukamy ich wzdłuż ostatniego żebra po prawej stronie.
4. Mocno naciskamy na punkt między anusem (odbytem) i workiem mosznowym.
5. Japoński sposób na zwiększenie potencji. Niezbyt mocno ściskamy jądra dłonią. Ilość uścisków dostosowujemy do wieku partnera. U dwudziestoletniego mężczyzny powtarzamy ściśnięcie 20 razy. U pięćdziesięciolatka – 50 razy.
Warto pamiętać, że słabość u mężczyzny powiązana jest z wieloma przyczynami. Pierwsza – brak miłości do partnerki – ma charakter psychologiczny. Także druga – nadmierna koncentracja na akcie płciowym i nadwrażliwość na punkcie swojej sprawności ma korzenie w psychice. Do zaburzeń erekcji przyczyniają się też rzadkie kontakty seksualne, szczególnie po czterdziestce. Wreszcie, warto wyeliminować zachowania szkodzące męskiej potencji: nadmierne spożycie alkoholu, przepracowywanie wywołujące zmęczenie oraz stres.
Sojusznikiem męskiej sprawności jest aktywny odpoczynek na powietrzu oraz oczyszczanie organizmu, nawet krótkie, 1–3 dniowe głodówki. Dobrze robi też jedzenie miodu, ale nie więcej niż łyżkę dziennie. Tu ilość nie przechodzi w jakość, tylko w nadwagę. Warto sięgać po orzechy włoskie (2–3 dziennie) oraz arbuza. Dobrze działa też masaż prostaty i mycie narządów płciowych zimną wodą rano.
dr Igor
*Refleksoterapia – uciskanie punktów na skórze, gdzie znajdują się zakończenia nerwowe.