Światła dziennego potrzebujemy do życia jak tlenu. Dobre oświetlenie zaś jest niezbędne do pracy. Nie tylko ze względu na oczy. Źle ustawione lampy mogą być powodem ataków złości, bólów i zmęczenia.
O prawidłowym oświetleniu w biurach mówi dr inż. Agnieszka Wolska z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy w Warszawie.
Biuro koniecznie z oknem. Gdyby słońce nagle się rozmyśliło i nie wstało jak co rano, dzień pomieszałby się nam z nocą. A to kompletnie zrujnowałoby nasz zegar biologiczny. Człowiekowi przez kilka dni pozbawionemu dostępu światła dziennego doba wydłuża się do 25 godzin. Dlatego tam gdzie pracujemy powinny być okna. Także ze względów psychologicznych. Pracując, dla higieny psychicznej, musimy mieć kontakt z otoczeniem. Widzieć jaka jest pogoda, dla relaksu poobserwować, to, co dzieje się na zewnątrz. Takie patrzenie w dal jest też niezbędne oczom. W ten sposób bowiem odpoczywają.
Jednak siedzenie bezpośrednio przy oknie teraz, gdy pracujemy na komputerach, nie jest najlepsze. W słoneczne dni silna iluminacja rozświetla tło na ekranie i przestajemy dobrze widzieć znaki. Dlatego lepiej ustawić biurka w takiej odległości od okien, by słońce nie padało na ekran. Jeśli to niemożliwe, pozostaje używać żaluzji i rolet. A co godzinę odejść od monitora i poszukać niezasłoniętego okna, by sobie powyglądać.
Świetlówki to dobre lampy. W naszej strefie klimatycznej z długą, ciemną jesienią i zimą, większą część roku musimy pracować przy świetle lamp. I tu zaczynają się problemy. W dużej części biur pracownicy narzekają na oświetlenie. Zwłaszcza w biurach typu "open space". Najczęściej ludzie zwalają winę na świetlówki, które się w większości biur montuje. Błąd, bo tego rodzaju oświetlenie jest bardzo dobre. Emituje przyjazne światło i jest energooszczędne. W nowoczesnych świetlówkach nie ma mowy o niekorzystnych dla człowieka drganiach, takich jak w starego typu lampach jarzeniowych. Dlaczego więc jest tak źle, skoro lampy są dobre? Bo nikt, poza projektantem biura, nie dba o prawidłowe ustawienie biurek względem źródeł światła. A w przypadku najczęściej stosowanego oświetlenia bezpośredniego, czyli takiego, które emituje światło w dół, jest to sprawa podstawowa.