Dziś, kiedy ktoś ma etat albo stałą współpracę z jakąś firmą, jest szczęściarzem. Nawet jeśli ilość pracy zaczyna przekraczać ludzkie możliwości, stara się przeskoczyć samego siebie i wszystko zrobić. Kobiety są w tej konkurencji wyjątkowe. Obowiązkowość, odpowiedzialność i lojalność to bardzo cenne cechy, pod warunkiem, że nie prowadzą do samozniszczenia. Karoshi, czyli śmierć z przepracowania, taka jak w Japonii, w Polsce jeszcze się nie zdarza. Ale na syndrom wypalenia cierpi już wiele osób.
Kobiety są mistrzyniami w byciu niezastąpioną. Choć w poradnikach psychologicznych, które chętnie czytają wiele mówi się o delegowaniu odpowiedzialności w pracy i partnerstwie w domu. Także o przydzielaniu obowiązków dzieciom. Ale... Po rodzinnym sprzątaniu trzeba potem wymiatać to, co zostawili pod szafkami i doczyścić szyby. A układanie ubrań polega na wepchnięciu wszystkiego bezładnie do szafy.
Perfekcjonistka, siłaczka, niepewna, pokrzywdzona
Rola „wszystko na mojej głowie”, jak się jej tak dobrze przyjrzeć, nie jest niechlubnym spiskiem pozostałości patriarchatu i PRL-u z bezlitosną teraźniejszością kapitalizmu, który zapędził nas do pracy na dwóch etatach. To coś tkwi w nas i odzywa się zawistnymi uwagami, gdy widzimy kobiety, którym mężowie noszą siatki z supermarketu, trzepią dywany i odwożą dzieci do szkoły czy na basen, a one, wypoczęte i uśmiechnięte cieszą się życiem. Mają czas na kawę i plotki, a do tego jeszcze uczą się hiszpańskiego albo malują na szkle. Ta to się umiała urządzić, myślimy. A cóż nam przeszkadza w wykrojeniu z rodzinnego rozkładu dnia czasu dla siebie? Bardzo często przywiązanie do roli tej niezastąpionej, jedynej, najlepszej... Przyczyny dla których nie potrafimy jej porzucić są różne.
Perfekcjonistka
To kobieta, która nigdy i nigdzie nie może odpuścić. Ma tak wysokie standardy wszystkiego: od mycia okien i ułożenia serwetek na stolikach począwszy na planie kampanii promocyjnej czy bilansie rocznym skończywszy, że nikt ich nie może spełnić. Nawet ona sama. Jeśli zawsze znajdziesz niedociągnięcia w pracy, zrobionej przez ciebie, twoich podwładnych lub rodzinę, nie możesz powstrzymać się od poprawiania bez końca i nigdy nie jesteś zadowolona z rezultatu – to perfekcjonizm może być twoim problemem. Jeśli jeszcze do tego słyszysz od pracowników, że nie można cię zadowolić, a dzieci nie chcą niczego robić w domu, bo jak mówią „i tak je skrytykujesz, więc wolą narazić się na wymówki, że nic nie zrobili”, powinnaś zmienić styl działania. Im szybciej nauczysz się odpuszczać, robić coś wystarczająco dobrze, a nie doskonale – tym lepiej dla ciebie. Perfekcjonizm jest bardzo przykry i niszczący, bo prowadzi do ciągłego niezadowolenia, które odbiera radość życia. Poza tym naraża na gorycz i samotność, bo krytykowani wciąż ludzie odchodzą, albo zamykają się w sobie.
Siłaczka
Taka kobieta z kolei musi brać wszystko na swoje barki, bo tylko wtedy czuje, że żyje. Kolejny projekt, rozwiązany kryzys domowy, opieka nad potrzebującą sąsiadką – to wszystko daje jej poczucie siły i skuteczności, na którym opiera poczucie własnej wartości. Jak ognia boi się bezradności i bezsilności, więc bierze na swoje barki kolejne zobowiązania, nawet gdy źle się czuje. W tym typie są także kobiety uzależnione od adrenaliny. Muszą działać na wielu frontach, bo zwykłe życie jest za mało ekscytujące. Takie eksploatowanie siebie grozi zespołem chronicznego zmęczenia. Doświadczają go często ludzie, którzy robią błyskawiczną karierę pracując po kilkanaście godzin na dobę oraz matki noszące na swoich barkach cały dom i nierzadko pracę zawodową. Zespół chronicznego zmęczenia objawia się właśnie uczuciem, że nie można odpocząć, nawet na urlopie. Budzimy się znużeni, cierpimy na bóle mięśni, dziwne chrypki i bóle gardła, często zapadamy na infekcje. Lekarze są właściwie bezradni wobec tej przypadłości. To co pomaga, to zmiana trybu życia, zmiana priorytetów, a nierzadko potrzebna jest psychoterapia.