Niepewna
Wykonywanie niezliczonych zadań, przyjmowanie kolejnych prac i obowiązków wynika też z lęku przed odrzuceniem. Niektóre kobiety są tak spragnione akceptacji i w głębi duszy przekonane, że na nią nie zasługują, że starają się zaskarbić ją usługując całemu światu. Boją się, że jeśli odmówią czegokolwiek zostaną odrzucone i w ten sposób ukarane. A objawów niechęci czy złości boją się jak ognia. Dlatego staną na głowie, żeby wszyscy domownicy byli zadowoleni, zostają po godzinach i przychodzą w weekendy, by zdobyć uznanie szefów. I często przeżywają ogromne rozczarowanie, kiedy ten trud i poświęcenie nie przynoszą tego, o co walczą – akceptacji. Bo szefowie wrzucają na nie kolejne zadania, a awansują bardziej asertywne koleżanki. A w domu wszyscy przyzwyczają się do obsługi i nie są skorzy do wyrażania wdzięczności. Takim kobietom jak zdrowie potrzebna jest praca nad zbudowaniem poczucia własnej wartości i nauka stawiania wymagań otoczeniu.
Ofiara
Bywają osoby, które bycie niezastąpioną włączają do swojej przewrotnej gry ze światem. Biorą na siebie mnóstwo obowiązków i zadań, wypełniają je starannie i dokładnie. Oczekują, że rodzina czy pracodawca odwdzięczą się im za trud. Zazwyczaj wyrazy tej wdzięczności są stanowczo zbyt małe w stosunku do oczekiwań. Kobiety zostają z przekonaniem, że oto zły świat znowu je skrzywdził. Bycie ofiarą z kolei może służyć różnym celom. Poczucie pokrzywdzenia uzasadnia narzekanie i chroni przed dostrzeżeniem własnej złości, niewdzięczności i chęci wykorzystywania innych. Oskarżanie innych o złe cechy to dość częsty wybieg psychiki służący zamaskowaniu naszych własnych cech, których nie chcemy widzieć.
Jak uniknąć przemęczenia?
Strategia zależy od przyczyny, która sprawia, że się przepracowujemy. Na początek można spróbować zracjonalizować swoje obowiązki. Stworzyć listę tego, czego się podejmujemy i uczciwie analizować, czy wszystko musimy robić. Czy naprawdę nie ma nikogo, kto mógłby zrobić to za nas? Potem podzielić obowiązki między pracowników lub domowników. I nauczyć się odmawiać. Jeśli to nie działa i nadal mamy skłonność do brania na siebie za dużo trzeba się zastanowić czemu służy ta ilość obowiązków. Czy nie próbujemy w ten sposób zagłuszyć jakiś problemów emocjonalnych, podreperować poczucia własnej wartości, zaskarbić uznania? Taka praca może wymagać doradcy, który pomoże nam wszystko uczciwie obejrzeć – psychoterapeuty lub coacha. Poczucie siły i skuteczności w działaniu to cenne wartości, ale tylko wtedy, gdy nas wzmacniają. Kiedy próbujemy zbudować je szafując swoim zdrowiem nie mają żadnego sensu.
Katarzyna Dzienio
Przeczytaj także Żyć i przetrwać w korporacji.