W artykule "Ból, czyli twój autoalarm, część pierwsza" napisaliśmy o tym czym jest ból, jak powstaje i co komunikuje. Teraz informujemy jak radzić sobie z bólem. Rozmawiamy także o tym z dr Anną Łukaszewską, anestezjolog z Centrum Onkologii w Warszawie.
Strategia przeciwbólowa
1. Jeżeli łapie cię ostry ból i trwa dłużej niż 24 godziny, idź do lekarza.
2. Gdy znasz przyczynę bólu, nie zaciskaj zębów, nie czekaj.
3. Sięgnij po środek przeciwbólowy, kiedy ból jest niewielki. Na przykład gdy czujesz pierwsze symptomy bólu głowy lub lekki miesiączkowe skurcze. Zlikwidujesz go mniejszą dawką leku. Gdy poczekasz aż osiągnie szczyt, będziesz potrzebowała dwóch tabletek zamiast jednej, by podziałało. Weźmiesz jedną porcję, nie zadziała tak jakbyś chciała, sięgniesz po następną. Koniec końców zażyjesz więcej leku i możesz narazić się na niepożądane działania.
4. Bierz tabletki systematycznie, dokładnie według recepty. Jeśli ulotka mówi, że środek działa 4-6 godzin. W takim rytmie go zażywaj. Chodzi o to, by przez dłuższy czas utrzymać stały poziom leku we krwi.
5. Pod żadnym pozorem nie przekraczaj dozwolonej dobowej dawki leku. Jest zaznaczona na każdej ulotce.
Ból lubi bohaterki
"Trzeba go słuchać, ale nie wolno mu się poddać. Zaciskanie zębów jest może dobre w książkach o Indianach. W życiu ból trzeba zwalczać. Znamy wiele skutecznych sposobów, by się go pozbyć" – mówi dr Anna Łukaszewska, anestezjolog z Centrum Onkologii w Warszawie.
CUD: Dlaczego z bólem nie da się wygrać heroizmem?
Anna Łukaszewska: Bo ostry ból, którego nie będziemy uśmierzać może zmienić się w przewlekły, taki który wraca, jak migreny albo nęka nas cały czas. Poza tym, kiedy ból spełni swoje powołanie czyli poinformuje nas o zagrożeniu lub chorobie, staje się niepotrzebny. Jego trwanie to choroba sama w sobie. Zwalczanie bólu od samego początku, jest tak ważne, bo mózg ma skłonność do zapamiętywania go. Trywialnie mówiąc, jeśli przyzwyczai się, że coś boli, to będziemy mieli takie odczucie, nawet, gdy bolący organ został usunięty. Na tym polega fenomen bardzo trudnych do leczenia bólów fantomowych. Wiem, że wśród wielu osób pokutuje przekonanie iż ból należy znosić, bo inaczej trzeba będzie łykać dużo środków przeciwbólowych. Także obawy, że od leków uśmierzających można się uzależnić. To mity. Paradoksalnie właśnie wytrzymywanie bólu naraża nas na przedawkowanie środków, których trzeba użyć więcej, by opanować silne czy zastarzałe dolegliwości. A uzależnić można się od wszystkiego.
CUD: A morfina? Nie tylko boimy się uzależnienia. Kiedy chorzy na nowotwory zaczynają dostawać morfinę oni i ich bliscy traktują to jako wyrok. Zaczęło się ostatnie stadium choroby, myślą.
Anna Łukaszewska: To wszystko mit! Morfina jest najlepszym środkiem przeciwbólowym, ma najmniej działań niepożądanych. Podawanie morfiny oznacza tylko tyle, że dobrze kontrolujemy ból. Leczenie zawsze trzeba dobrać do pacjenta i jego stanu. Dlatego środków jest tak dużo i tak różnorodnych. Poza tym sama natura bólu jest skomplikowana. To splot czynników fizycznych, psychicznych, neurologicznych. Czasem konieczne jest włączenie do leczenia środków antydepresyjnych i przeciwpadaczkowych. Celem walki z bólem jest niedopuszczenie, by opanował on chorego, uniemożliwił mu normalne czy, jeśli choroba jest zaawansowana, tak jak bywa w przypadku nowotworów, godne życie.
CUD: Gdzie szukać pomocy, gdy nie umiemy sobie poradzić z bólem?
Anna Łukaszewska: Dziś w każdym większym mieście i przy wielu szpitalach istnieją poradnie walki z bólem. To najlepsze miejsca. Tam są specjaliści, którzy potrafią określić naturę bólu i dobrać najlepszą strategię walki z nim. Poza lekami, które przepisuje się pacjentom do połykania, przyjmowania w zastrzykach lub plastrach w takiej poradni można leczyć ból zabiegowo. Przy trudnych do zwalczenia bólach neuropatycznych chorzy dostają specjalnie skomponowane kroplówki. Chroniczne bóle mięśni likwiduje się ostrzykiwaniem bolesnych punktów lekami. W niektórych rodzajach bólów nowotworowych oraz w uciążliwych przewlekłych bólach kręgosłupa lekarze decydują się na zabieg przerwania dróg przewodzenia bólu (neuroliza lub termolezja zwojów, splotów lub korzeni nerwowych). Nie należy też poddawać się migrenie. W Polsce jest teraz również sporo poradni specjalizujących się w leczeniu różnych bólów głowy.
Anna Ławniczak
Przeczytaj także "Ból, czyli twój autoalarm, część pierwsza".