Notatnik kinomana: Zapiski z Toskanii
ZNAMY SIĘ TYLKO Z WIDZENIA?
Ona spotyka jego. I zaczyna się gra. Flirt, który staje się być może grą na serio. Ale może ta rozgrywka trwa od dawna, a ta para zna się od wielu lat? Niewykluczone nawet, że są małżeństwem, które usiłuje w niekonwencjonalny sposób odbudować swój związek.
J-23 znowu nadaje, czyli Kloss na ekranie
Najmłodsi znają go z opowieści rodziców i dziadków. Ale też z telewizji, bo serial wszech czasów o Hansie Klossie - "Stawka większa niż życie" wędruje nieustająco po różnych kanałach. Teraz Patryk Vega, który w dzieciństwie na podwórku wcielał się w postać Hermanna Brunnera, bohatera kultowego cytatu - "Nie ze mną te numery Brunner", nakręcił kinowy ciąg dalszy. Kloss i Brunner spotykają się po wojnie.
Z kijem na depresję! część pierwsza
Depresję trzeba chcieć pokonać, zamiast płacić koncernom farmaceutycznym. Jej ciężka postać, taka, której objawy można leczyć tylko za pomocą leków, dotyka tylko 3–5 procent z tych, co na depresję się uskarżają. Kto nie miał chandry czy doła? Chyba wszyscy znają te ciemne i ciężkie uczucia. Ale dziś zbyt łatwo smutek lub żal nazywamy depresją lub nerwicą. A w życiu trzeba trochę męstwa, hartu ducha, dyscypliny i stanowczości mówi Ewa Woydyłło, autorka najnowszej książki poświęconej depresji „Bo jesteś człowiekiem. Żyć z depresją, ale nie w depresji”.
Notatnik kinomana: Wstyd
NA SAMYM DNIE I JESZCZE DALEJ
Każde uzależnienie to piekło. Ten banał literatura i kino przez lata powtarzały na różne sposoby. Zwykle jednak pokazywano alkoholików i narkomanów, w ten sposób, że w pierwszej fazie swej niebezpiecznej „jazdy” doznają jednak jakichś rozkoszy, a przynajmniej – co okazuje się z reguły ułudą – wyzwalają się na moment od presji codzienności czy poczucia egzystencjalnego absurdu. Potem następuje nieuchronny zwykle marsz na dno, zakończony całkowitym upadkiem lub też nieśmiało pełgającym promykiem nadziei. Rzecz jasna – zdarzały się liczne wyjątki – gdzie nałogu nie pokazywano jako nałogu, tylko jako niezobowiązujący i w gruncie rzeczy niegroźny hedonizm. W przypadku głośnego „Wstydu” jest inaczej – otóż seksoholizm perfekcyjnie wymuskanego nowojorczyka Brandona (Michael Fassbender) jest ukazany od początku do końca jako udręka.
Historia drugiej miłości
Czasem przychodzi niespodziewanie, ale bywa też wyczekiwanym spełnieniem prawie już pogrzebanych pragnień. Otwiera serce, ujmuje lat dodaje wiary i nadziei. Miłość 50 plus jest mądrzejsza, więcej wie o życiu i umie unikać pułapek. Przynajmniej czasami.
Notatnik kinomana: Alan J. Pakula
MISTRZOWIE KINA AMERYKAŃSKIEGO: ALAN J. PAKULA
Był głęboko przekonany, że film to nie tylko rozrywka. „Usiłuję robić rzeczy, które działają na odbiorcę na różnych poziomach. Film ma bogatą strukturę, nie służy tylko do prostej komunikacji” – mówił. Tak ten reżyser formułował swe credo, któremu przez całe twórcze życie starał się pozostać wierny, choć nie było to łatwe.